Hej, dawno mnie tu nie było. Już prawie zapomniałam jak to jest kiedy piszę się posty.
Dziś, w ten niedzielny wieczór, dopadła mnie totalna nuda, więc stwierdziłam, że coś do Was napiszę. Ten post pewnie nie wniesie nic nowego do waszego życia, ale uwierzcie mi że ponad 50 % rzeczy robionych przez nas, nie ma sensu. Tytuł dość tajemniczy, co nie? No tak. Czasami przychodzą do nas takie chwile, w których wątpimy czy coś zrobiliśmy dobrze czy źle, Chwile, kiedy wszystkiego żałujemy.
Ja tak ostatnio mam. Coraz bardziej docierają do mnie pewne rzeczy, których po prostu żałuję. Ale to złe określenie. Nie możemy żałować rzeczy, decyzji. Było, stało się i się nie odstanie. Nie możemy wciąż patrzeć w przeszłość. Więc rada od dziś, żyj teraźniejszością. Kiedy mówię to sobie kilka razy dziennie, od razu jest mi lepiej. Więcej się uśmiecham, jestem wdzięczna wszystkich ludziom mnie otaczającym za to co robią, bo gdyby byli kimś innym to i ja nie byłabym w tym miejscu gdzie jestem. Brzmi to dosyć dziwnie, ale taka prawda.
Przede wszystkim dziękuję za czas, za pomoc, za dobre słowo. Dziękuję też za małe rozterki, kłótnie, wymiany zdań. To wszystko motywuje mnie do działania.
Pozdrowienia dla Natalii W. z którą właśnie snapuje (?) haha :)
Dzięki Nati za sobotnie przedpołudnie!
Więc pamiętajcie, możemy mieć chwile zwątpienia bo to normalne. Ale to tylko chwilunie. Potem czas się ogarnąć i żyć dalej. Nie możemy w tym cały czas siedzieć.
Życzę Wam wszystkim wspaniałego, pełnego wrażeń tygodnia i jak najmniej stresu! <3
xoxo, Vicky