Dzisiejszy dzień jest wręcz przepełniony nienawiścią i chłodem. Nie wiem czy tylko ja, dziś chciałam aby szybciej leciał czas. Chciałam i chcę aby ten dzień się skończył. Zła ocena, kłótnia z przyjaciółką, nakaz rodziców, że mam się więcej uczyć no i do tego ta okropna pogoda. Chyba nie może być już gorzej, Ostatnio przechodzę dni tzw. jesiennej chandry. Nic mi się nie chce, najlepiej leżałabym cały czas w łóżku z laptopem. Niestety trzeba ruszyć 4 litery i zacząć coś robić. W słabszych chwilach pomaga mi książka "Jesteś cudem". Gdyby nie ona i jej wspaniała autorka Regina Brett, prawdopodobnie wpadłabym w jakąś depresję. Czas umilają mi także piosenki Ariany Grande, Sama Smitha i ostatnio moja ulubiona Robin Shulz- Sun goes down. Genialna muzyka z połączeniem wyjątkowo melodycznych głosów Jasmine Thompson. Bardzo lubię jej wokal, a ta piosenka bardzo mnie urzekła. Dziś poniedziałek, większość szkół miała wolne lecz moja nie. Przesiedziałam te męczące godziny a w oczach co chwila pojawiała się złość i łzy. Jak dobrze, że jutro mamy wolne i może prześpię wszystkie problemy. Fantastycznie by było gdybym zapomniała o nich jak o snach, pamiętam je przez 5 minut po wybudzeniu ale później nie umiem odtworzyć ani 1% z nich.
Mam nadzieję, że Wam dobrze zleciał ten dzień i ,że reszta tygodnia także będzie spoko. :)
xoxo Vicky. <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz